Twórcy naprawdę uważają ludzi za tak odmóżdżonych, żeby bez żenady serwować im takie gnioty fabularne?
Bez przesady ludzie chodza do kina, aby się rozerwać, pośmiać. Nie wszyscy chcą ogladać ciężkie filmy.
Przecież zagrał. W Belfrze. Naprawdę nie mam pretensji do dobrych aktorów, że grają w szitach, bo sorry wielkie, ale każdy musi za coś żyć.
Toy Story to klasyka, ja bym dała nawet 9 i serduszko, ale Belfer to świetny serial, a Damięcki jest w nim najlepszym punktem. Podobnie w ,,Podatku" - poczytajcie pierwszą lepszą recenzję
Niestety tak, masa ludzi napływa do kin na wszelkie polskie komedio-romantyczne gnioty, a naprawdę porządne produkcje (niekoniecznie zagraniczne!) przechodzą bez echa...
bez przesady, np. film o Wisłockiej - bardzo dobry i głośno komentowany. Prawą jest, że jeżeli chodzi o ambitniejsze kino to na największy rozgłos mogą liczyć produkcje kontrowersyjne i szokujące - ,,Pokot", ,,Wołyń", ,,Drogówka", ,,Pokłosie"...można by jeszcze wymieniać. Bardzo niedocenione jest moim zdaniem ,,Hardkor Disko". Ale ale - nie każdy takie filmy lubi, tak samo jak nie każdy lubi komedie romantyczne. Najwyraźniej tych, którzy je lubią, jest po prostu więcej. Ja np. lubię obie kategorie filmów, a jednocześnie nie oceniam ich w tych samych kategoriach - oczekuje od nich różnych rzeczy.
PS ,,Ostatnia rodzina" - świetny przykład, że ambitny polski film może wzbudzić duże zainteresowanie
Ej ale czemu zakładamy że komedia i lekki film musi mieć ch*jową fabułę? Przecież nie zawsze tak jest. Ja cię kocham a ty spisz nie ma banalnej fabuły, tak samo jak większość komedii brytyjskich.
To nie tak jak myślisz kotku to jest komedia, ale nie romantyczna. Dlatego jest śmieszna. Podatek od miłości jest niby lepszy, ale tak naprawdę oszukuje. Bo na początku kusi niby oryginalnym pomysłem, by od połowy lecieć schematem komedii romantycznej do bólu przewidywalnym, zapominając o fortelu, na którym próbował być oparty na początku.
To, ile da ci film, zależy też od ciebie. I z tym coś nie bardzo dobrze jest. Popracuj nad sobą, poczytaj. To może nic nie dać ale zawsze możesz spróbować.
Przeczytaj sobie komentarze, ilu ludzi jest zachwyconych. Widocznie nie doceniasz ilości debili.