Po obejrzeniu 2 odcinków jestem pozytywnie nastawiony, szybko zleciały te odcinki i były wciągające. Estetyka lat 90/2000 może nie jest oddana z jakimiś drobnymi szczegółami ale nie o to tutaj przecież chodzi. Dziwi mnie natomiast że Szwedzi i Litwini robią film o Moskwie... Czemu akurat to miasto? Mogliby zrobić o Wilnie czy Kownie i byłoby bardziej chwytliwe, a Neftnika zastąpić innym sektorem ;p